czwartek, 28 maja 2009

w czasie suszy Szucha sucha


Znaczy tera to je mokra, ale jak jeszcze była sucha wziąłem sobie taki jeden stary liść z ziemi, bo wydawał mi się wyjątkowy. Następnego dnia oczywiście popatrzyłem na podłogę w parku i taki ten mój liść wyjątkowy, że aż szczyka, ale już został. Prawdę mówiąc bardzo podoba mi się konstrukcja takiego spaździerzonego liścia, ale nie aż na tyle, żeby zgłębiać temat w biologicznych bibliotekach. Ważne jest to, że da się coś tam z niego wycisnąć; to jest liść, który przypomina wszystko:



To na górze nazwałem "twarz w promieniach słońca" i miarkuję sprzedać na aukcji w Sotheby's jakiemuś zrytemu multibiliarderowi za grube dolce w złocie.


->tak zupełnie a muzą: jeżeli jeszcze ktoś z Was nie widział - wejdźcie na digart Marcina Stawiarza. Albo jeszcze lepiej na jego www. Chłopak z nagrodą IPA, świetnie konwertuje zdjęcia do b&w. Ciekawe jest to, że nie wszyscy tak gładko łykają jego styl, niektórym te zdjęcia szybko się "opatrzają". Mi w sumie wciąż dobrze się je ogląda.

->pozycja obowiązkowa: Romain Laurent. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to, co robi to właśnie fotografia kreatywna;P Jak dla mnie może być nawet ojcem chrzestnym gatunku. Przewińcie na dół, tam są świetne prace.

Na samym szczycie wątku optymistyczny "szczał w niebo bez drzewo". Żegnam się szybkim wymiotem sztuki ludowej obciążonym ponurym ładunkiem emocjonalnym, który odwzorowuje stan "znużenia pogodą". Szkoda, że już nie mam włosów - mógłbym zostać emo;)


pzdr#

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz