wtorek, 2 czerwca 2009

Rybik to kompletna fujara



Joł
Jako że dysponuję dzisiaj odrobiną zupełnie wolnego czasu podzielę się z Wami moimi ostatnimi takimi różnymi tymi.
Co robi fotoamator w razie utrzymującego się niżu atmosferycznego? Robi zdjęcia. Tym bardziej, że jeżeli nie pada CAŁY dzień to zawsze można coś ciekawego ustrzelić. Niecały tydzień temu byłem służbowo w restauracji The Mexican - przemiła i z głową urządzona mexykańska miodosytnia niedaleko Akademii Muzycznej. Z przyjemnością podlinkowałbym stronę tego przybytku, ale niestety skaner dostępowy zgłasza wirusa. Zapewne H1N1, więc nie kieruję tam.
No i na patio tego gościnnego lokalu stoi fontanna i rośnie sporo fajnego kwiecia. Do fontanny kapała woda, na kwiatki nakapała wcześniej i to wszystko było ładne. Czy nie ładne?


Bardzo trudno bez statywu robić zdjęcia kroplom. Kompletnie nie można trafić ostrością tam, gdzie się chce. W każdym razie myślę, że to tutaj wygląda niemal emisyjnie i boję się pomyśleć, jakby wyglądało jakby to fajnie oświetlić i zrobić wzorowo technicznie. Z kroplami nieźle sobie radzą panowie z cyklu Time Warps, którzy mają kamerę rejestrującą 10.000 klatek na sekundę.

W czasie wspomnianego niżu fotoamator uprawia sztukę przez duże U rozmazując po stole wino korkociągiem.


...oraz dłubie w imieninowym bukiecie swojej dziewczyny


W okresie rozkwitu tak zaawansowanej niżowej twórczości zdarzają się samograje. Oto na przykład znienawidzony przez piękną płeć potwór. Zdokumentowałem to: nie ma się czego bać. Rybik to kompletna ciota, chociaż wygląda, jakby posiadł siłę stu mężów:


Ok, that's all folks, trzeba się zająć kolacją a na jutro przygotować szerokie szkiełko - służbowe kilka godzin na Zamku, będzie dobra okazja do szaleństwa.
pzdr#
EDIT: a propos żarówek - akademik; zobaczcie inwencję wrocławskich studentów, ja jestem czołobitny.

EDIT 2: polecam uwadze również dom japońskiego architekta Yasuhiro Yamashita. Wyrobił się na 45m@. Na fotkach wnętrz - choćby tu - wcale nie wygląda, jakby miał się obijać o ściany, ale trzeba brać pod uwagę zniekształcenia szerokiego szkła - w rzeczywistości pewnie ma trochę mniej miejsca. Ale ma za to żółtego bitla;)



1 komentarz:

  1. Co do pogody i fotografii, Ryan McGinnis może nie jest jakimś tam słynnym fotografem, ale ma genialnego bloga: The Big Storm Picture z powalającymi zdjęciami zjawisk atmosferycznych. Jeździ po amerykańskich równinach z bandą ludzi, którzy tylko czekają aż zacznie padać i walić piorunami. A jak któraś chmura zaliczy touchdown zaczyna się zabawa. Między kwietniem a lipcem trwa tornado season. Wszyscy, których nazywa się tutaj tornado chasers, cieszą się jak dzieci. Ci ludzie od zawsze kojarzą mi się ze strażakami, idą tam, skąd wszyscy uciekają.

    http://bigstormpicture.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń